Każdego roku w Liceum Ogólnokształcącym w Puszczy Mariańskiej przed świętami i Nowym Rokiem odbywa się świąteczne spotkanie. Tak było i tym razem. Tegorocznemu świętowaniu wigilii szkolnej przewodził symbol wody. Woda daje życie w dosłownym i metaforycznym znaczeniu. Ukojenie w poczuciu beznadziei i braku sensu woda przyniosła cierpiącemu mężczyźnie z wiersza Kazimierza Przerwy-Tetmajera, mimo że stajenka była licha, co przepięknym sopranem wyśpiewała Oliwia Baranek. Franciszkańską radość z codziennych spraw odczuli bohaterowie ludowej ballady Jana Kasprowicza, dopiero gdy zauważyli obecność Boga. W góralską atmosferę do wiersza poety pochodzącego z Zakopanego wprowadziła Martyna Nowakowska. Strumieniami wody żywej - słowami Pisma Świętego - Sonia oblała Raskolnikowa. I Bóg się narodził dzięki zagranej przez Marię Rakowską na skrzypcach kolędzie. Wybitnie i dojrzale główne role odegrali Arkadiusz Dan i Oliwia Małys. Nie zabrakło lulania na bum bum rurach dyrygowanych przez Julię Szeligę i jej orkiestrę uczniów klas pierwszych oraz radosnego akcentu wokalnego Małgorzaty Potrzebowskiej i „Pierwszej gwiazdy”, która jest tradycyjnym znakiem rozpoczęcia wieczerzy. Niech woda - narodzony Jezus - oczyści nasze serca z trosk, pomoże naprawić relacje z ludźmi, przyniesie spokój i radość, bezpieczeństwo i miłość - do siebie, drugiego człowieka, świata.

LO Puszcza Mariańska