- Gospodarka
- Rolnictwo
- Gospodarka odpadami
- Informacja COVID-19
- Informacja nt. segregacji
- PSZOK
- Harmonogram
- Odpady powstałe z działalności gospodarczej
- Rejestr Działalności Regulowanej
- Wykaz podmiotów odbierających odpady komunalne
- Wykaz podm. odbier. nieczystości ciekłe, ochrona przed bezd. zwierzętami, schroniska oraz skupy
- Zbiorniki bezodpływowe i przydomowe oczyszczalnie ścieków
- Gospodarka komunalna
- Energia i Ochrona powietrza
- Inicjatywy społeczne
- Kultura
- Edukacja
- Sport
- Turystyka
- Wieści z Gminy
- Historia
- Łowiectwo
- Petycje
Zakład Poprawczy w Studzieńcu
W XVII wieku powstał pierwszy na ziemiach polskich zakład poprawczy dla nieletnich przestępców w Polsce. Jest to jedna z najstarszych placówek tego typu w Polsce.
Historia tej najstarszej w kraju placówki jest przykładem działalności pedagogicznej ludzi, którzy rozumiejąc potrzeby młodzieży „trudnej wychowawczo" stworzyli tę placówkę i realizowali w niej na przestrzeni lat wypracowane systemy wychowawcze. Kolejne pokolenia, kontynuując tradycje postępowej myśli pedagogicznej, stanowią ogniwa łańcucha współcześnie rozumianego systemu resocjalizacji nieletnich.
Historia Zakładu Poprawczego w Studzieńcu związana jest z utworzeniem w dawnym Królestwie Polskim za zgodą władz zaborcy rosyjskiego Towarzystwa Osad Rolnych
i Przytułków Rzemieślniczych. Towarzystwo Osad Rolnych powstało w dniu 20.02.1871 r. z inicjatywy prezesa Sądu Apelacyjnego Królestwa Polskiego Józefa Wieczorkowskiego. Istniało ono aż do wybuchu II wojny światowej pod zmienioną w 1922 r. nazwą jako Warszawskie Towarzystwo Patronatu nad Nieletnimi. Miało ono w swoim programie organizowanie zakładów poprawczych dla nieletnich przestępców i opiekę nad nimi po ich zwolnieniu.
Józef Wieczorkowski jako główny inicjator umieszczania nieletnich poza więzieniem dla dorosłych zaproponował utworzenie i zorganizowanie pierwszego w kraju zakładu, w którym zajęto by się ich poprawą i przygotowaniem do uczciwego życia w społeczeństwie. Zabiegi
J. Wieczorkowskiego spotkały się z żywym oddźwiękiem w społeczeństwie. Rosła liczba członków Towarzystwa, w którego szeregach działali prawie wszyscy wybitniejsi działacze spośród inteligencji, ziemiaństwa i duchowieństwa.
Idea Towarzystwa Osad Rolnych związana z utworzeniem zakładu dla nieletnich spotkała się z poparciem wielu czołowych przedstawicieli życia kulturalnego kraju. Gorącym propagatorem powstania osady zakładowej w Studzieńcu był między innymi znany pisarz Bolesław Prus.
W „Kronikach Tygodniowych" zachęcał społeczeństwo do zbierania funduszy na cel budowy placówki. Fundusze te pieczołowicie zbierano. Wśród wielu sponsorów świadczących na rzecz budowy zakładu w Studzieńcu wymienić należy nie tylko przedstawicieli z kręgu zamożnego ziemiaństwa, inteligencji, duchowieństwa, ale i uboższych warstw społeczeństwa.
Towarzystwo rozpoczęło prace od podstaw. Trzeba było bowiem wypracować system wychowawczy dla przyszłego zakładu, dostosować do niego plan zabudowań, zdobyć odpowiedni teren, zgromadzić potrzebne środki materialne i przystąpić do budowy. Rezultatem zabiegów Towarzystwa było nadanie mu na mocy uchwały Komitetu do Spraw Królestwa Polskiego z dn. 17.12.1872 r. obszaru leśnego o powierzchni 117 morgów (ok. 80 ha) oszacowanego na 2 200 rubli. Grunty te położone w powiecie skierniewickim objęło Towarzystwo w posiadanie 16.04.1873 r. Teren ten zwiększył się następnie przez dodatkowe nadanie osady Huta (25 morgów). Towarzystwo przyjęło wiec plan zabudowy osady dostosowany ściśle do systemu wychowawczego jaki miał być wypracowany w przyszłym zakładzie. Zabudowania Studzieńca (nazwa zapożyczona od pobliskiej wsi) stworzyć miały samodzielną osadę. Zakład powstał w oparciu o wzory kolonii francuskiej dla nieletnich w Mettray (pod Tours). Otwarcie osady w Studzieńcu nastąpiło 14 maja 1876 r. Pierwotny system studzieniecki dzielił wychowanków na małe, 15-osobowe grupki chłopców. Każda z nich wraz ze swoim wychowawcą zajmowała oddzielny tylko dla niej przeznaczony domek. Grupę taką nazywano w Studzieńcu oddziałem lub rodziną, a wychowawcy ojcem rodziny. Od kandydatów na wychowawców żądano uprawnień do nauczania.
"Urządzenie wewnętrzne dla Osady Rolniczo Rzemieślniczej w Studzieńcu z 1892 r." to zbiór przepisów w których przywiązywano szczególną wagę do utrzymywania w rodzinach właściwej atmosfery wychowawczej. Wychowanie zespołowe łączyło się w jednolita organizację i nierozerwalna całość z wychowaniem indywidualnym, któremu służył podział według stopnia poprawy na cztery klasy. Ogromne zasługi w realizacji założeń pierwszego w Polsce zakładu poprawczego dla nieletnich położyli przede wszystkim sam inicjator budowy osady Józef Wieczorkowski oraz właściwy twórca wychowawczego systemu studzienieckiego Walenty Miklaszewski. Obaj często odwiedzali Studzieniec. Do dziś istnieje jeszcze w Studzieńcu zielono biały sztandar ofiarowany
i wręczony wychowankom osobiście przez Józefa Wieczorkowskiego w pierwszą rocznicę otwarcia osady. Zieleń miała budzić nadzieję, że wychowankowie drogą pracy, której emblematy umieścił na sztandarze odzyskają niewinność (kolor biały). Realizacja systemu studzienieckiego pod ciągłym ogólnym nadzorem W. Miklaszewskiego i kierownictwem pierwszego dyrektora Zakładu
Z. Zajewskiego (1876 - 1884) dała znakomite wyniki.
Studzieniec celowością i doskonałością swej organizacji prześcignął nawet kolonię Mettray,
a twórca systemu W. Miklaszewski w 1882 r. na posiedzeniu Zarządu Towarzystwa z dumą twierdził, iż zakład studzieniecki ze swym systemem i działalnością jest znany poza granicami kraju. W 1883 r. działalność Studzieńca spotkała się z publiczną pochwała na posiedzeniu Sejmu Krajowego we Lwowie. Bardzo dobrą ocenę wpisał też zakładowi w 1884 r. Dyrektor Głównego Zarządu Więzień w Petersburgu.
Działalność pedagogiczna osady w Studzieńcu cechował wysoki poziom, stosowane tu metody służyły później do opracowania podstaw funkcjonowania innych tego typu placówek w kraju.
Na przestrzeni lat los Zakładu Poprawczego w Studzieńcu kształtowała nie tylko praca pedagogiczna, ale i historia naszego kraju. Zmieniali się dyrektorzy i pracownicy pedagogiczni. Osada przeżywała lata świetności i upadku, z którego znów się dźwigała. Szczególnie ciężkie koleje losu dotknęły osadę studzieniecka podczas I wojny światowej. W okolicach ośrodka przechodziła linia frontu. Część budynków uległa dewastacji, a żywy inwentarz zarekwirowano.
W Studzieńcu umiejscowiono szpital wojskowy. Na przestrzeni lat wojennych w złych warunkach następował stały wzrost liczby wychowanków. W 1916 r. W Studzieńcu przebywało 260 wychowanków. Niemieckie władze policyjne dostarczały do zakładu głównie oskarżonych
o kradzieże. W 1918 r. ze względu na bardzo trudne warunki i panujące w zakładzie choroby zakaźne zmarło 14 wychowanków, a 40 poważnie chorowało.
W latach 1918-1932 zakład borykał się z dużymi trudnościami związanymi ze złym zarządzaniem placówka i marnotrawieniem funduszy Towarzystwa. Po głośnym procesie w 1929 r. skazującym dyrektora i pracowników placówki winnych zaniedbań i przestępstw zakład przeszedł pod bezpośrednią opiekę Ministerstwa Sprawiedliwości.
Początek lat trzydziestych przyniósł dla zakładu w Studzieńcu korzystny przełom. Dyrekcję placówki objął dr Piotr Suchan, który dokonał reorganizacji pracy wychowawczej w zakładzie. Utworzono 6 grup wychowawczych, w których opiekunowie sprawowali pieczę nad chłopcami
w godzinach wolnych od zajęć szkolnych lub warsztatowych. Wprowadzono system punktowy oceniający zachowanie za każdy dzień. Wychowankom udzielano przepustek i pozwalano na krótkie pobyty poza zakładem przygotowujące do życia poza terenem izolacyjnym. Podniesiono poziom nauki szkolnej, całość zajęć szkolnych została podzielona na przedmioty ogólnokształcące i praktyczna naukę zawodu. Przedmioty ogólnokształcące obejmowały materiał zawarty w programie publicznej szkoły powszechnej, nauka zawodu trwała 2 lata. W zakładzie funkcjonowały warsztaty: rolniczo-ogrodniczy, piekarski, kucharski, kowalsko-ślusarski, malarski, stolarski, szewski i krawiecki. Zajęcia w grapach uwzględniały m.in. kulturę życia codziennego, higienę z
nauką o człowieku, ćwiczenia gimnastyczne i sportowe, śpiew, zajęcia świetlicowe, głośne czytanie gazet, czytanie utworów literackich, teatr. Wychowankowie sprawowali też opiekę nad budynkiem szkolnym, ogrodem, parkiem, utrzymywali czystość w pomieszczeniach grapy, organizowali imprezy sportowe, tworzyli ochotnicza straż pożarną. Efekty pracy w zakładzie były znaczne. Ośrodek studzieniecki otrzymał po wizytacji Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego prof. dr Świętosławskiego ocenę wzorową, z którego doświadczeń powinny korzystać inne zakłady w kraju. Placówkę w Studzieńcu wizytowali też w owym czasie sędziowie i prokuratorzy Sądu Najwyższego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych z Finlandii.
Lata II wojny światowej znowu przerwały tę działalność. Po wojnie w 1947 r. Decyzją Ministra Sprawiedliwości ponownie powołano na stanowisko dyrektora zakładu dr P. Suchana, który miał dokonać reorganizacji zakładu po latach wojny. Uruchomiono szkołę, gimnazjum ogrodnicze
i średnią szkołę rzemiosł budowlanych, organizowano kursy dla opóźnionych w nauce.
W latach sześćdziesiątych nastąpiła kolejna zmiana na stanowisku dyrektora. Nowy dyrektor Jan Domański (były wojskowy) wprowadził innowacje w działalności placówki. Jedną z nich był pomysł utworzenia grupy wychowawczej w warunkach wolnościowych. Wychowankowie mieli się przyuczać się do zawodu w zakładach przemysłowych w warunkach wolnościowych. Od 1959 r. taka grupa rozpoczęła szkolenie w zakładzie „Wifama" w Łodzi. Wychowankowie zamieszkali
w przyzakładowym hotelu, do zakładu poprawczego w Studzieńcu oddawali 40% wypłaty. Uczęszczali do szkoły podstawowej. Za dobre wyniki w nauce i umiejętność oszczędzania zarobionych pieniędzy mieli szansę trafić do grupy wolnościowej o zminimalizowanym nadzorze wychowawczym. Wychowankowie pracowali w tym systemie w wielu różnych zakładach na terenie Łodzi. Eksperyment ten stał się wzorem dla pracy z młodzieżą nieprzystosowaną społecznie
w całym kraju. Końcowym efektem tego programu było stworzenie w 1963 r. w Łodzi Ośrodka Szkolenia Zawodowego Młodzieży na bazie studzienieckich grup wychowawczych. W1971 r. Został on przekazany do Zakładu Poprawczego w Konstantynowie Łódzkim (Ignacew).
Kolejna zmiana systemu wychowawczego nastąpiła w latach 70-tych, kiedy dyrektorem placówki został Józef Zakrzewski. Wprowadzono grupy zainteresowań: wojskową, regionalną, artystyczną, harcerską. Zrezygnowano z systemu progresywnego, nieletni zostali zaangażowani do wielu prac na terenie placówki jak i w środowisku lokalnym. Kontynuowano tradycje drużyny harcerskiej „Nieprzetartego Szlaku". Jej akcje o zasięgu ogólnopolskim świadczą o wymiernych efektach pracy resocjalizacyjnej.
Od 1984 r. Dyrektorem placówki jest Andrzej Zakrzewski, który kontynuując dobre tradycje powrócił częściowo w swoich koncepcjach wychowawczych do źródeł studzienieckiego systemu wychowawczego. W latach 1989-90 w sprzyjających warunkach ustroju demokratycznego w naszym kraju podjął współpracę z francuską kolonią Mettray, a następnie z zagranicznymi ośrodkami resocjalizacyjnymi skupiającymi najstarsze zakłady w Europie Holandią, Anglią Niemcami, Szwecją i Norwegią. Efektem tej współpracy była pomoc ze strony tych ośrodków w zakresie szkoleń, odbywania staży, a także wzajemne wizyty, zjazdy, wymiana pracowników pedagogicznych oraz grup wychowanków.
W latach 90-tych w placówce dokonano wielu remontów, modernizując i unowocześniając zakład, wprowadzono system komputerowy, który pozwala na pełny dostęp do informacji, a także monitoring wszelkich oddziaływań wychowawczych.
Praca wychowawcza w zakładzie liczącym obecnie 78 wychowanków prowadzona jest zarówno
w internacie, szkole jak i warsztatach szkoleniowych. Oparta jest na wzajemnym szacunku
i podmiotowym traktowaniem wychowanków. W placówce funkcjonują szkoły 3 -letnie gimnazjum
i 2-letnia szkoła zawodowa, w których realizowane są programy szkół publicznych.
W warsztatach szkoleniowych nieletni przygotowywani są do zawodu stolarza, ślusarza,
i technologa robót wykończeniowych. Organizowane są również kursy czeladnicze w zawodach palacz c.o., spawacz, ślusarz, fryzjer i kucharz. Ponadto funkcjonują warsztaty szkoleniowe
w ramach prowadzonego gospodarstwa pomocniczego, oferując dla zewnętrznych odbiorców szeroki wachlarz usług m.in. w zakresie produkcji mebli do pomieszczeń biurowych.
W czasie pobytu w placówce nieletni korzystają z wielu atrakcyjnych form pracy kulturalnej, wyjeżdżają na wycieczki turystyczne, do teatru, kina, filharmonii, biorą udział w różnych imprezach kulturalnych i sportowych w otwartym środowisku. Dla nieletnich prowadzone są kursy przygotowujące do aktywnego poszukiwania pracy po opuszczeniu zakładu.
W systemie wychowawczym placówki zgodnie z nowoczesnymi metodami pracy resocjalizacyjnej prowadzone są działania ukierunkowane na nieletnich w zakresie terapii grupowej oraz indywidualnego oddziaływania na wychowanka. Realizuje się indywidualne programy zmiany zachowania nieletniego w celu jego poprawy i prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie po opuszczeniu placówki. Praca wychowawcza prowadzona jest w 6 grupach. Jedna z grup pozostaje bez stałego dozoru wychowawczego, co pozwala przebywającym w niej nieletnim na przygotowanie się do samodzielnego życia.
Pomocą w rozwiązywaniu problemów wychowawczych nieletnich zawsze służą psycholog, pedagog i socjoterapeuta zatrudnieni w placówce. Wychowankowie mają również zapewnioną opiekę lekarską i dobre warunki socjalno-bytowe.
W roku 2000 zakład nawiązał bliską współpracę z organizacją Head-start UK w Anglii, która zajmuje się wspieraniem procesu usamodzielnienia nieletnich opuszczających ośrodki resocjalizacyjne. Otwiera to również szansę dla Studzieńca na stworzenie w ramach nowej placówki eksperymentalnego programu dotyczącego przygotowania zawodowego nieletnich oraz organizowania opieki następczej. Z uwagi na fakt, iż program realizowany jest ze środków Unii Europejskiej, istnieje również szansa na pozyskanie środków na nasz program z tego samego źródła.
W Zakładzie Poprawczym w Studzieńcu ,stosując nowoczesne metody pracy wychowawczej, kontynuuje się tradycje dobrej pracy pedagogicznej sprzed lat jak i właściwej atmosfery wychowawczej, wśród której wychowankowie tu przebywający mogą zmieniać swoje postawy życiowe ,powracając do życia w społeczeństwie jako wolni i pełnowartościowi obywatele. Ostatnie pięciolecie to okres dużych zmian w strukturze organizacyjnej zakładu. Modernizacja kolejnych obiektów, pozwala na uruchamianie kolejnych grup wychowawczych, a także wpływa na podniesienie standardów pracy placówki. Aktualnie placówka może przyjąć 78 wychowanków, choć z uwagi na brak miejsc w skali kraju, liczba ta jest często przekraczana. Obecnie zakład prowadzi dwie szkoły: gimnazjum i zasadniczą szkołę zawodową oraz szkoli nieletnich w zawodach: stolarz, kucharz małej gastronomii, ślusarz oraz malarz tapeciarz. Do naszego zakładu trafiła nowa grupa nieletnich, która oprócz demoralizacji wykazuje symptomy uzależnienia od narkotyków lub alkoholu co stwarza nową sytuację wychowawczą. Wymaga zatrudniania specjalistycznej kadry oraz poszukiwania nowych metod pracy indywidualnej z wychowankiem. Opracowana przez zespół pod kierunkiem pani Gabrieli Sawickiej-Kalinowskiej - naszej socjoterapeutki - metoda indywidualnego programu resocjalizacji jest podstawową metodą pracy z nieletnimi w naszym zakładzie. Zmiana kategorii nieletnich zmusza nas do podejmowania działań mających na celu wprowadzenie progresji w systemie wychowawczym zakładu. Opracowana przez Kierownika Internatu panią Liliannę Nowak koncepcja grupy wzmożonych oddziaływań wychowawczych przynosi dobre efekty. Rozbudowany został zespół psycho-korekcyjny, który obecnie składa się
z czterech osób dwóch psychologów oraz pedagoga i socjoterapeuty jest to odpowiedzią na duże potrzeby wychowanków w zakresie korzystania z porad tych specjalistów. Dynamicznie rozwija się baza warsztatów szkolnych, wykonano adaptację dawnych zabudowań gospodarstwa rolnego na warsztat stolarski, w którym odbywa się produkcja mebli dla kontrahentów z zewnątrz. Produkcja mebli sądowych jest obecnie naszą główną specjalnością. Gospodarstwo pomocnicze w obecnej chwili jest jednym z najbardziej dochodowych w skali kraju.
Nowoczesny park maszynowy pozwala nam na realizację procesu produkcyjnego przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii jak i również oparcia procesu szkolenia wychowanków
i przygotowania do zawodu na dobrym zapleczu technicznym. Nadal w ramach gospodarstwa prowadzimy hodowlę koni dla celów terapeutyczno-rekreacyjnych i w chwili obecnej stado liczy 15 sztuk. W 2003 roku naszą stajnię odwiedził słynny amerykański „zaklinacz koni" Monthy Roberts, który w swej pracy ze zwierzętami znalazł czas również na pracę z młodzieżą niedostosowaną społecznie. Jego wizyta w Studzieńcu była jedyną wizytą w tego typu placówce w naszym kraju. Był pod dużym wrażeniem naszej stajni i koni, jak i również oglądał popisy jeździeckie wychowanków.
Zakład powrócił również do tradycji sprzed kilku lat, polegającej na uprawie areału ziemi jaka od 133 lat wpisana jest w terytorium i charakter tej placówki. Systematycznie modernizujemy bazę zakładu, obecnie prace skoncentrowane są na budynku szkoły, gdzie wykonaliśmy remont dwóch drewnianych klatek schodowych oraz biblioteki, sal do nauki zawodu, pracowni komputerowej, w pomieszczeniach po starej stolarni powstały dwie pracownie egzaminacyjne do nauki zawodu. Ministerstwo Sportu dofinansowało budowę boiska wielofunkcyjnego. Powstają zdecydowanie lepsze warunki do realizacji zadań dydaktycznych. W ostatnim czasie dużą rolę odgrywa w działalności zakładu praca kapelana zakładowego Ks. Marka Kordaszewskiego MIC, który aktywnie włącza się w pracę wychowawczą placówki realizując takie inicjatywy jak założenie zespołu wokalnego założonego z wychowanków oraz wokalistek z Puszczy Mariańskiej, pod nazwą „Vocatio”, który to nagrał własną płytę z kolędami oraz odnosił wiele sukcesów na przeglądach piosenek katolickich. Prowadzi również klub zakładowy, który z jego inicjatywy został wyremontowany i doposażony w znacznym stopniu.
Powstała również grupa inicjatywna, która zainicjowała powołanie do życia stowarzyszenia działającego na rzecz wychowanków i placówki. Stowarzyszenie pod nazwą „Osada" ma charakter otwarty, i może do niego należeć każda osoba. Podstawowymi zadaniami będą: pomoc wychowankom opuszczającym placówkę w usamodzielnianiu się i pozyskiwanie środków na rozwój placówki pod kątem wzbogacania oferty resocjalizacyjnej dla nieletnich.